Korona Pogoń Stawiszyn pokonała na własnym boisku dotychczasowego lidera LKS Gorzyce Małe 3:0(0:0).
Początek spotkania nie zapowiadał tak efektownego wyniku, gdyż można tu wymieniać niefrasobliwość zawodników gospodarzy,oraz brak zimnej krwi pod bramką LKS-u.
Kolejne marnowane szanse na strzelenie gola wdarły w szeregi Korony nerwowość oraz bardzo chaotyczną grę,także pierwsza połowa meczu zakończyła się
bezbramkowym remisem. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, dopiero roszady przeprowadzone na boisku przez Piotra Tomaszewskiego, który
dokonał zmian ( Janczak za Szelągowskiego oraz Sadłowski za Majchrzaka) przyniosły efekt w postaci klarowniejszych sytuacji na umieszczenie futbolówki w bramce rywala.
Zdecydowane i natarczywe ataki Korony Pogoń kończyły się na dobrze dysponowanym golkiperze gości ,bądź na poprzeczce lub słupku bramki.
Cierpliwość i upór w dzisiejszym spotkaniu zaprocentowały w 77 min,gdy po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi
Radosława Brysia,a ten precyzyjnym strzałem z 18-stego metra otworzył
wynik spotkania.Następne bramki były dziełem Jakuba Woźniaka, który to pokonał dwukrotnie bramkarza, podwyższając wynik w 82 min. i ustalając rezultat na 3:0 dwie minuty później.
Po pięciu kolejkach ligowych Korona Pogoń Stawiszyn pozostaje jedyną drużyną bez porażki w lidze i zajmuje drugą pozycję ze stratą 1 punktu do lidera LZS Cielcza.